Poniżej znajdują się komentarze niektórych wielbicieli do artykułu Narasingha Maharaja "Real Religion is Not Man Made", po których następuje odpowiedź Maharaja.
Bhakta: Bardzo interesujący artykuł, ale wzbudził we mnie pewne wątpliwości. Czyż Bóg nie objawia swoich nauk w wielu miejscach jednocześnie?
Narasingha Maharaja: W pismach objawionych [śastrach] nie ma takiego stwierdzenia, że Visnu/Krsna [Bóg] objawia Swoje nauki w wielu miejscach jednocześnie. Kiedy wspomina się, że religii naucza się zgodnie z czasem, miejscem i okolicznościami, odnosi się to do bona fide nauczycieli wiecznej religii, takich jak Śri Ramanujacarya i Śri Madhvacarya, a nie parweniuszy, takich jak Mahomet, Jezus czy św. Paweł.
Wspomniano jednak, że w Kali-yudze na całym świecie pojawi się wiele fałszywych doktryn i religii. Odnosi się to do fałszywych doktryn wyrastających w Indiach, takich jak Mayavada, buddyzm, sahajiyaizm itp., a w krajach zachodnich odnosi się to do pogaństwa i religii abrahamowych [judaizmu, islamu i chrześcijaństwa], które są uważane za religie Mlecchów.
Bhakta: Mam na myśli, że inne religie mogą nie mieć czystej esencji filozofii Vaisnava, ale mimo to mają pewne ziarno prawdziwej bhakti, które może kiełkować i rosnąć do pewnego poziomu.
Narasingha Maharaja: Jeśli nie mają „czystej esencji”, to sprzeczne jest stwierdzenie, że mają „jakieś nasienie prawdziwej bhakti”. Czysta esencja i nasienie prawdziwej bhakti są synonimami. „Ziarnem prawdziwej bhakti” jest wewnętrzna wiedza o tym, kim jest Bóg i jaki jest nasz wieczny związek z Nim. Prawdziwym nasieniem bhakti nie jest mglista czy niejasna koncepcja. Ponieważ chrześcijaństwo i inne religie Kali-yugi nie mają jasnej koncepcji, nie mogą rozwijać się w żaden użyteczny sposób. Bóg nie pojawia się ani nie wysyła swojego bona fide przedstawiciela, aby nauczał mglistej koncepcji, chyba że ma to na celu zwiedzenie ateistów, tak jak w przypadku Śankaracaryi.
Vaisnavowie odrzucają nauki Śankaracaryi jako niereligijne, mimo że Śankaracarya był Śivą [wielkim bhaktą]. Więc nawet gdybyśmy uznali Jezusa za przedstawiciela Boga, ponieważ nauki chrześcijaństwa są niejasne i niedoskonałe, odrzucamy je jako niemające praktycznego zastosowania. Na przykład w ciągu ostatnich 2000 lat chrześcijanie nie byli w stanie zrozumieć, kim jest Bóg, ani nawet czym jest dusza, ani cokolwiek na temat reinkarnacji itp. Oznacza to, że nawet po praktykowaniu chrześcijaństwa przez całe życie, chrześcijanin nadal umiera w ignorancji i idzie do „piekła” za swoje grzechy. Pomysł, że Jezus umarł za czyjeś grzechy, a zatem można wejść do Nieba i żyć życiem wiecznym, jest pomysłem stworzonym przez człowieka, pomysłem stworzonym przez Pawła, aby zdobyć łatwych naśladowców. Taki pomysł nie jest rzeczywistością.
Bhakta: Pomysł, że wszystkie przejawy religii poza czystą bhakti są jedynie tworami umysłu, wydaje mi się zbyt radykalny.
Narasingha Maharaja: Może to być radykalny pomysł, ale jest to również fakt historyczny. Chrześcijaństwo rozwinęło się z żydowskiej herezji i zostało w większości sfabrykowane przez Pawła. Judaizm otrzymał swoje pisma święte i religię [monoteizm] od Persów [Zoroastrian], a Zoroaster został odrzucony przez cywilizację wedyjską za wymyślanie heretyckiej filozofii [jest to wspomniane w Rygwedzie]. Począwszy od Zoroastra, jedna mentalna mikstura po prostu zrodziła inną mentalną miksturę, a końca takich mentalnych mikstur nie widać – zwłaszcza w odniesieniu do chrześcijaństwa. Kontynuują wymyślanie pomysłów, takich jak zbawienie przez Jezusa, czyściec, narodziny z dziewicy, niebo, Jezus jest Bogiem, wymyślanie pism świętych itp. – z których żadna nie jest niczym innym jak mentalną miksturą.
Historia chrześcijaństwa brzmi mniej więcej tak: Jezus był Żydem, chrześcijanie byli żydowskimi heretykami, po wybiciu wszystkich gnostyckich chrześcijan i innych sekt chrześcijaństwa, Kościół prawosławny królował niepodzielnie, katolicyzm zmiażdżył Kościół prawosławny i zabił wszelkie pozostałości starożytnego chrześcijaństwa i prześladowali Żydów, kościoły protestanckie były bękartami katolicyzmu, mormoni są chrześcijańskim kultem wśród protestantów, a Jezus wkrótce nadejdzie!
Bhakta: Przetłumaczyłem jeden artykuł Bhaktivinoda Thakury, który szanuje inne oznaki bhakti w innych religiach. Według artykułu Bhakti Gaurava Narasingha Swami Maharaja, religie inne niż Vaisnavizm nie mogą prowadzić swoich adeptów do Boga. Do tej pory myślałem, że chociaż te religie nie mogą dać, na przykład madhurya-rasa, to jednak pozwalają na postęp duchowy, który ostatecznie da tej osobie najwyższą pozycję.
Narasingha Maharaja: Żaden postęp w ignorancji nie zapewnia najwyższej pozycji, nawet po milionie wcieleń. Bez jasnego pojęcia, kim jest Bóg i jak Mu służyć, pozostaje się zagubionym we mgle nieporozumień i na zawsze błąka się po materialnym świecie.
Bhakta: Bhaktivinoda Thakura napisał, co następuje: „Sekciarstwo jest naturalnym produktem ubocznym Prawdy Absolutnej. Kiedy acaryowie po raz pierwszy stwierdzają i nauczają Prawdy, nie jest ona skażona sekciarstwem. Ale zasady i przepisy otrzymane w drodze sukcesji uczniów, dotyczące celu i metody jego osiągnięcia, zmieniają się w odpowiednim czasie, zgodnie z mentalnością i miejscem zamieszkania ludzi. Zasada, której przestrzega jedno społeczeństwo, niekoniecznie jest akceptowana w innym. Dlatego jedna społeczność różni się od drugiej. Gdy społeczność stopniowo rozwija szacunek dla własnych standardów, rozwija nienawiść do innych społeczności i uważa ich standardy za gorsze. Te sekciarskie symptomy są widoczne we wszystkich krajach od niepamiętnych czasów”.
Narasingha Maharaja: „Sekciarstwem”, o którym mówi Bhaktivinoda, jest chrześcijaństwo i islam. Prawdą Absolutną jest Vaisnavizm. Prawdziwym Vaisnavizmem jest Prawda nauczana przez acaryów. Te idee stopniowo ulegają zmianie, jak w przypadku Zoroastra i stopniowo stają się doktrynami, takimi jak chrześcijaństwo, które nienawidzą innych społeczności.
Nie nienawidzimy chrześcijan, nienawidzimy ignorancji i aby pokonać ignorancję głosimy Prawdę. Z drugiej strony chrześcijaństwo ma okropnie splamioną krwią historię zabijania wszystkiego i wszystkiego, czego nie rozumieją. Dlatego chrześcijaństwo jest sekciarskie, podczas gdy Vaisnavizm, czyli sanatana-dharma, jest wieczną funkcją duszy (jaiva-dharma).
Na etapie bycia kanistha-adhikari Vaisnava nie można dokonać właściwego rozróżnienia między prawdziwymi zasadami religijnymi a mayą [złudzeniem]. Faktem jest, że obecnie wielu bhaktów ruchu świadomości Kryszny utknęło na etapie kanistha-adhikari i nie czyni właściwego postępu. Jednakże, kiedy ktoś osiąga stan madhyama-adhikari, dzięki odpowiedniemu towarzystwu i przewodnictwu, jest w stanie odróżnić wieczne zasady religijne od sekciarstwa, takiego jak chrześcijaństwo.
Bhakta: Bhaktivinoda kontynuuje w następujący sposób; „Zasady religijne nauczane przez Mahometa i Jezusa Chrystusa są podobne do zasad religijnych nauczanych przez sekty Vaisnava. Buddyzm i dżinizm są podobne do Śiwa-dharmy. Jest to naukowe rozważanie prawd dotyczących zasad religijnych. Ci, którzy uważają swoje własne zasady religijne za prawdziwą dharmę, a inne zasady religijne za bezbożność lub subreligię, nie są w stanie ustalić prawdy z powodu wpływu uprzedzeń. W rzeczywistości zasady religijne, którymi kierują się ludzie w ogólności, różnią się jedynie z powodu różnych kwalifikacji praktykujących, ale konstytucyjne zasady religijne wszystkich żywych istot są jednym”.
Narasingha Maharaja: Bhakivinoda przemawia w taki sposób, aby zachęcić wyznawców sekciarskich doktryn, takich jak chrześcijaństwo i islam, do porzucenia swoich ograniczonych koncepcji i uznania prawdziwej dharmy [wisznuizmu]. Bhaktivinoda nie potępia zwolenników Vaisnava dharmy jako sekciarzy za uznanie, że Vaisnava dharma jest wieczną funkcją duszy.
Nie zapominaj, że opinia Bhaktivinoda jest [jak stwierdzono w Tattva-viveka], że żadna inteligentna osoba nie zaakceptuje idei zbawienia poprzez narodziny, śmierć i zmartwychwstanie Jezusa, jak sugeruje chrześcijaństwo.
Tekst i komentarz z Tattva-Viveka autorstwa Bhaktivinoda w następujący sposób:
Text 1.25
adi-jivaparadhadvai sarvesam bandhanam dhruvam
tathanya-jiva-bhutasya vibhor dandena niskrtih
Niektórzy mówią, że z powodu grzechu popełnionego przez pierwszą żywą istotę wszystkie inne żywe istoty są uwięzione w materialnym świecie. W ten sposób Bóg przyjmuje karę, aby wyzwolić żywe istoty.
Komentarz
Rozważając cnoty i wady tego świata, niektórzy moralistyczni monoteiści doszli do wniosku, że ten świat nie jest miejscem czystej przyjemności. W rzeczywistości cierpienia są czymś więcej niż przyjemnościami. Doszli do wniosku, że ten świat jest więzieniem przeznaczonym do karania jivy. Skoro jest kara, to musi być też przestępstwo. Skoro nie ma przestępstwa, to po co karać? Jakie przestępstwo popełniły dżiwy? Nie mogąc właściwie odpowiedzieć na to pytanie, niektórzy ludzie o małej inteligencji zrodzili bardzo szalony pomysł.
Mówili, że Bóg stworzył pierwszą jivę i kazał jej przebywać w przyjemnym ogrodzie z żoną. Zabroniono mu jeść owocu z drzewa poznania. Idąc za złą radą bezbożnej osoby, pierwsze istoty zjadły owoc z drzewa poznania, tym samym sprzeciwiając się Bożym poleceniom. Następnie spadły z tego miejsca na świat pełen nędzy. Z powodu swoich obraz, wszystkie żywe istoty są również z obrazami od czasu swoich narodzin. Nie widząc innego sposobu na wyeliminowanie tej obrazy, sam Bóg narodził się wśród ludzi, przyjął wszystkie grzechy tych dusz, które przyjęły w Nim schronienie, a potem umarł. Ci, którzy nie idą za Nim, wpadają na wieki do piekła. W ten sposób Bóg sam siebie karze, aby wyzwolić jivy. Inteligentna osoba nie może tego zrozumieć, ei matati sahaja-buddhite ayatva kora jay na.
Text 1.26
janmato jiva-sambhavo maranante na janma vai
yat-krtam samsrtau tena jivasya caramam phalam
Twierdzą, że życie dżiwy zaczyna się w chwili narodzin, a kończy w chwili śmierci. Po śmierci nie rodzi się ponownie. Jakiekolwiek czynności wykonała jiva, na końcu osiągnie rezultaty.
Komentarz
Aby wierzyć w tę pomieszaną religię, trzeba najpierw uwierzyć w te raczej nielogiczne idee – życie żywej istoty zaczyna się w chwili narodzin, a kończy w chwili śmierci. Przed narodzinami jiva nie istniała, a po śmierci jiva nie będzie już przebywać w sferze materialnych czynności. Również tylko ludzie mają świadomość, a inne stworzenia nie. Tylko osoby o minimalnej inteligencji mogą się z tym utożsamiać (ei visvasati nitanta sankirna prajnar paricaya).
Jiva nie jest z natury duchowa. Z własnej woli Istota Najwyższa stworzyła dżiwy z matowej materii. Dlaczego dżiwy pojawiają się w bardzo nierównych sytuacjach? Ci ludzie nie mogą powiedzieć. Dlaczego jedna jiva rodzi się w domu pełnym nieszczęścia, inna jiva rodzi się w domu pełnym szczęścia, inna jiva rodzi się w domu wielbiciela, a jeszcze inna żywa istota rodzi się w domu demonicznego ateisty? Dlaczego jedna jiva rodzi się w miejscu, w którym ma skłonność do czynienia dobrych czynów i staje się pobożna? Dlaczego inna jiva rodzi się w miejscu, gdzie jest zachęcana do popełniania grzesznych czynów i staje się niegodziwa? Nie mogą powiedzieć. W ten sposób wydaje się, że Bóg jest irracjonalny (isvarake avivecaka bolite hoy).
Dlaczego uważają, że zwierzęta nie mają świadomości? Dlaczego ptaki i zwierzęta nie mają świadomości jak ludzie? Dlaczego człowiek ma tylko jedno życie i za swoje czyny w tym życiu musi osiągnąć wieczne niebo lub wieczne piekło? Ten, kto wierzy we współczującego Boga, uzna ten system za całkowicie nie do przyjęcia (e visvas udoyamoya isvaranugata loker pakse nitasta agrahya).
Bhakta: Czuję, że religia ma różne poziomy i przedstawianie wszystkiego tylko czarno na białym mnie nie przekonuje. Mam nadzieję, że nikt mnie nie ukrzyżuje, jeśli napiszę, że w innych tradycjach było wielu naprawdę wzniosłych i mądrych postaci, jak św. Franciszek, Tołstoj i wielu innych.
Narasingha Maharaja: Jeśli uważacie św. Franciszka lub Tołstoja za „naprawdę wzniosłych”, to musicie być przygotowani na uznanie, że Indie mają miliony takich wzniosłych osób. W rzeczywistości nawet rykszarze we Vrndavanie, Mayapur i Jagannatha Puri są tysiące razy bardziej zaawansowani niż św. Franciszek czy Tołstoj. W Indiach są miliony ludzi, którzy wiedzą, że Kryszna jest Bogiem. Wiedzą o reinkarnacji, wegetarianizmie, karmie i innej wiedzy wedyjskiej.
Święte miejsca, takie jak Haridvara, Hrsikesa i Badarinatha, wydały tysiące świętych osobistości równych i większych niż Jezus czy Jan Chrzciciel, ale jedyna różnica polega na tym, że ich wyznawcy nie opuścili ich i nie ukrzyżowali. Nawet przeciętny „dobry Hindus” jest setki razy większy od Jezusa, a co dopiero mówić o Vaisnavach takich jak Vasudeva Datta, których uważa się za tysiące razy większych i wspaniałomyślniejszych od Jezusa. Dlaczego więc garstka osób z zachodnich cywilizacji Mleccha, które mają jedynie skromną wiedzę o Bogu i celu życia, uważana jest za naprawdę wywyższoną? Odpowiedź leży w tym, że nawet po zetknięciu się z Vaisnavizmem niektórym wielbicielom trudno jest porzucić swoje wcześniejsze nieporozumienia i religijne uprzedzenia.
Bhakta: Oczywiście nie byli na poziomie Haridasa Thakury, ale istnieje coś takiego jak stopniowy postęp i byli na wysokim poziomie moralnym i etycznym oraz dużo myśleli o Bogu, więc może w przyszłych żywotach będzie im łatwiej aby osiągnęli ten wysoki poziom bhakti.
Narasingha Maharaja: Nie tylko nie byli na poziomie Haridasa Thakury, ale nie byli nawet na poziomie przeciętnej hinduskiej gospodyni domowej, która jest ściśle wegetarianką, która przestrzega Ekadaśi i która codziennie wielbi Bala-Krsnę.
Wśród Mlecchów, mówiąc porównawczo, św. Franciszek i Tołstoj mogli być powyżej średniej, ale w porównaniu ze standardami duchowości w Indiach, byli znacznie poniżej średniej. Kiedy się nad tym zastanowić, w epoce św. Franciszka i Tołstoja nawet tak zwani wykształceni ludzie w Europie nie wiedzieli, jak umyć tyłek po oddaniu stolca lub wziąć codzienną kąpiel.
Bhakta: Chociaż artykuł Narasingha Maharaja jest interesujący, moje serce jest o wiele bardziej poruszone tym dialogiem chrześcijanina ze Śridhara Maharajem „Poza chrześcijaństwem” z książki „Sri Kryszna, rzeczywistość piękna”.
W poniższej rozmowie Śrila Śridhara Maharadża porównuje wierzenia teistyczne z niektórymi chrześcijańskimi studentami z Ameryki.
Chrześcijanin: Czy możesz wyjaśnić pogląd Vaisnava na chrześcijaństwo?
Śrila Śridhara Maharadża: Chrześcijaństwo jest niepełnym Vaisnavizmem; nie w pełni rozwinięta, ale podstawa dewocyjnego teizmu. Odnajdujemy tam do pewnego stopnia, przynajmniej fizycznie, zasadę „Umrzyj, aby żyć”. Chrześcijanie mówią, że ideałem ukazanym przez Jezusa jest poświęcenie. W naszym rozważaniu nie jest to jednak teizm w pełni rozwinięty, a jedynie podstawa. Jest to niejasna, niejasna koncepcja Boga: „Jesteśmy dla Niego”. Ale ile? I w jakiej formie, w jakim nastawieniu? Wszystkie te rzeczy są niewyjaśnione i niejasne w chrześcijaństwie. Wszystko jest zamglone, jakby widziane z daleka. Nie przybiera odpowiedniego kształtu. Pokrywa nie jest całkowicie zdjęta, co pozwala nam stanąć twarzą w twarz z przedmiotem naszej usługi. Istnieje koncepcja służby Bogu i silny impuls do jej osiągnięcia, więc podstawa jest dobra, ale struktura na fundamencie jest niejasna, niejasna i niedoskonała”.
Narasingha Maharaja: Tak, chrześcijaństwo jest niedoskonałe, niejasne i niejasne, jak wspomniał Sridhara Maharaja. Gdybyś znał Śridhara Maharaja, wiedziałbyś również, że gdy coś jest niejasne, niejasne i niedoskonałe, nie może to prowadzić do doskonałości. Śridhar Maharaja również lubił mówić, że „Żadna ilość ignorancji nie może wytworzyć wiedzy. Żadna ilość ciemności nie może wytworzyć światła”. Tylko czysta bhakti może dać czystą bhakti, dlatego należy porzucić wszystkie oszukańcze religie stworzone przez człowieka jako adharmę lub niekorzystne dla kultywowania świadomości Kryszny i przyjąć całkowite schronienie jaiva-dharmy, wiecznej religii.